Apel
w związku z naruszeniem przez parlament RP ustaleń odnośnie wspólnej oceny
polsko-ukraińskiej konfrontacji w latach 1943-1945.
(…..)
Przygotowaniu,
zainicjowaniu, uchwaleniu i realizacji wspomnianego dokumentu [uchwały
wołyńskiej] towarzyszyła szalona anty-ukraińska histeria i ukrainofobiczne
akcje, zwłaszcza na ukraińskich ziemiach etnicznych (Chełmszczyzna, Podlasie,
Nadsanie i Łemkowszczyzna), które po zakończeniu II Wojny Światowej pozostały w
składzie Polski. Eskalacja anty-ukraińskiej kampanii kształtuje w świadomości
Polaków negatywny wizerunek Ukraińców, chociaż tragedię Polski spowodowała
długotrwała okupacja jej terytoriów przez niemieckich nazistów.
(…..)
Jednak
treść tego dokumentu świadczy o świadomym zdeformowaniu przez polskich
parlamentarzystów prawdy historycznej, poprzez wybiórcze, tendencyjne i
manipulacyjne podejście do faktów, oczywiste zmyślenia, politycznie
nieodpowiedzialne i prawniczo niepoprawne oskarżenia ukraińskiego ruchu
narodowo-wyzwoleńczego o zbrodnię ludobójstwa przeciwko obywatelom II
Rzeczypospolitej Polskiej.
Dzisiaj
faktem dokonanym jest to, że w konflikcie polsko-ukraińskim podczas II Wojny
Światowej ginęli nie tylko Polacy, ale także Ukraińcy, i nie znana jest nie
tylko dokładna liczba Polaków, ale i Ukraińców – ofiar tego konfliktu.
Wymienienie
dywizji SS „Hałyczyna” i innych ukraińskich formacji, które współpracowały z
Niemcami, w jednym rzędzie z OUN i UPA, było konieczne dla ich sztucznego
skojarzenia ze strukturami kolaboranckimi, a to w celu dyskredytacji
ukraińskiego narodowego ruchu wyzwoleńczego.
(…..)
W
rzeczywistości konflikt pomiędzy Ukraińcami a Polakami ma dawniejsze i głębsze
przyczyny, związane z szowinistycznym stosunkiem przewodniej warstwy polskiej
do Ukraińców oraz ich naturalnych praw zarówno w czasach I, jak i w czasach II
RP. W pierwszej połowie XX wieku doszło jedynie do ponownego rozpalenia
polsko-ukraińskiej wrogości, spowodowanego działaniami II RP, która zbrojnie
naruszyła prawo Ukraińców do tworzenia państwa narodowego na własnych
historycznych ziemiach etnicznych, siłą włączyła ich zachodnią część, nazwaną
później „kresami wschodnimi”, do składu państwa polskiego oraz zaczęła
realizować niesławną politykę „pacyfikacji” i niszczenia tożsamości narodowej
autochtonicznej ludności ukraińskiej.
Rozpalenie
ukraińsko-polskiej wrogości podczas II Wojny Światowej było spowodowane nie
odmową organizacji ukraińskich doprowadzenia do porozumienia z
przedstawicielami polskiego państwa podziemnego, lecz stanowiskiem
przebywającego w Londynie polskiego rządu na wygnaniu, który był wrogo
nastawiony do Ukraińców i do ukraińskiego ruchu narodowo-wyzwoleńczego.
Wykorzystując pododdziały AK i BCh, a także oddziały samoobrony „kresów”,
polskie kierownictwo dążyło do oczyszczenia z Ukraińców ich ziem etnicznych w
granicach „kresów wschodnich” w celu wzmocnienia swego stanowiska podczas
przyszłego powojennego wyznaczania terytorialnych granic państwa polskiego.
To
właśnie stało się przyczyną brutalnego konfliktu polsko-ukraińskiego, podczas
którego Polacy zabijali Ukraińców, a Ukraińcy zabijali Polaków, i nie tylko na
Wołyniu. Ale Ukraińcy bronili swego naturalnego prawa do bycia gospodarzami na
swoich odwiecznych terenach etnicznych, podczas gdy żołnierze AK, bojownicy BCh
a także samoobrony „kresów”, wykonując dyrektywy emigracyjnego rządu państwa
polskiego, zaczęli przeprowadzać zbrodnicze akcje ukierunkowane na
eksterminację Ukraińców na „kresach wschodnich”. Należy zaznaczyć, że w tych
akcjach aktywny udział brały również pododdziały polskiej policji pomocniczej,
pozostającej na służbie hitlerowskich Niemiec.
Wbrew
znanym faktom uchwała przedstawia w roli zbrodniarzy wyłącznie Ukraińców, a
jako ofiary wyłącznie Polaków, i bezpodstawnie oskarża ukraińskich
nacjonalistów o mordowanie nie tylko Polaków, ale także Żydów, Ormian, Czechów,
przedstawicieli innych mniejszości narodowych, a nawet Ukraińców, którzy
starali się pomóc ofiarom. Powiela stereotypy wytworzone przez sowieckie służby
specjalne i komunistyczną propagandę, mające zdyskredytować Ukraińców
prowadzących walkę o swoje prawo do życia na swojej ziemi i posiadania własnego
państwa narodowego. Wygląda na to, że rewizja oceny wydarzeń na Wołyniu odbywa
się według rosyjskiego scenariusza i nie bez udziału kremlowskiej agentury w
RP.
Uchwała
Sejmu RP heroizuje akcje AK, BCh, samoobrony „kresów” przeprowadzone przeciwko
Ukraińcom w wioskach ukraińskich i przedstawia eksterminację cywilnej ludności
ukraińskiej na odwiecznych ziemiach ukraińskich jako „polskie akcje odwetowe”,
w celu usprawiedliwienia sprawców tych zbrodni wbrew wymogom norm prawa
międzynarodowego i ludzkiej moralności.
Uchwała
skupia się na zbrodniach dokonanych na „osobach cywilnych na wschodnich kresach
II RP”, ignorując fakt, że „kresy” zawsze były i pozostają ukraińskimi
terytoriami etnicznymi, zasiedlonymi do operacji „Wisła” w przeważającej mierze
przez Ukraińców. W rzeczywistości zbrodnicze działania wobec osób cywilnych
były realizowane przez stronę polską przeciwko autochtonicznej ukraińskiej
większości, i nie były ograniczone w czasie do lat 1943-1945, ani w
przestrzeni do terytorium Wołynia.
Pozostając
głuchymi na krzywdy wyrządzone Ukraińcom polscy parlamentarzyści świadomie
przekształcili problem historyczny w ukrainofobiczne narzędzie polityczne,
które od razu zaczęli wykorzystywać deputowani Dumy Państwowej Federacji
Rosyjskiej. Tak więc otwiera się skierowany przeciwko Ukrainie polsko-rosyjski
front. Czy Polska na tym cokolwiek zyska?
I
Senat, i Sejm pozostawili bez odpowiedzi propozycję ukraińskich
parlamentarzystów działania w duchu wcześniej osiągniętych polsko-ukraińskich
porozumień i wypracowania wspólnego oświadczenia dotyczącego uczczenia pamięci
ofiar polsko-ukraińskiej konfrontacji podczas II Wojny Światowej. Zamiast tego
Sejm przyjął uchwałę napisaną językiem zemsty, nienawiści i odwetu, a nie
dialogu, pojednania i porozumienia.
Zdecydowanie
potępiamy i kategorycznie odrzucamy jednostronne działanie Senatu i Sejmu RP
jako nie do zaakceptowania, ponieważ one cynicznie naruszają pozytywne
porozumienia, osiągnięte podczas konstruktywnego ukraińsko-polskiego dialogu w
okresie ostatnich dziesięcioleci. Nie odpowiadają wymogom prawdy historycznej,
moralności i prawa międzynarodowego, kultywują wrogość do Ukraińców i Ukrainy
oraz kreują podstawę normatywną dla działań zmierzających do zerwania
polsko-ukraińskiego partnerstwa.
Zwracamy
się do Werchownej Rady Ukrainy z żądaniem zareagowania na anty-ukraińską
uchwałę Parlamentu RP i uchwalenia dokumentu, który uzna działania strony
polskiej na ukraińskich terytoriach etnicznych do, podczas i po II Wojnie
Światowej za zbrodnie międzynarodowe.
W
szczególności proponujemy Werchownej Radzie ogłoszenie 23 września Dniem
pamięci polskich represji przeciwko autochtonicznej ludności ukraińskiej w
Galicji. Właśnie w tym dniu w 1930 roku Prezydium Rady Ministrów i Ministerstwo
Spraw Wewnętrznych II RP uchwaliły postanowienie o przeprowadzeniu zakrojonego
na wielką skalę anty-ukraińskiego przedsięwzięcia represyjnego, oficjalnie
nazwanego przez władze polskie „pacyfikacją”.
Proponujemy
także wyznaczenie 25 grudnia Dniem pamięci ludobójczej eksterminacji przez
polskie podziemie autochtonicznej ludności ukraińskiej na odwiecznych ziemiach
ukraińskich. Właśnie w tym dniu w 1942 roku polscy szowiniści rozpoczęli masowe
mordy ludności ukraińskiej, kolędując na trupach zamordowanych.
Ponadto
proponujemy ustanowienie 28 kwietnia Dniem pamięci Ukraińców, którzy padli
ofiarą przymusowej deportacji przeprowadzonej przez państwo polskie. Właśnie
tego dnia w 1947 roku polskie karne organy państwowe rozpoczęły operację
„Wisła” i deportowały z historycznych ziem ukraińskich 150 000 Ukraińców na
dawne terytoria niemieckie, włączone w skład Polski i zasiedlone przez
„kresowiaków”, wrogo nastawionych do deportowanych Ukraińców. Jednocześnie
deportowanym Ukraińcom nie pozwolono na na osiedlanie się w zwartych
skupiskach, co skazywało ich, jako grupę narodową, na utratę tożsamości.
Kultywowana
przez pewne polskie siły polityczne nostalgia za „kresami” oraz artykułowanie
marzeń „kresowiaków” o powrocie pod władzę Polski odwiecznych ziem ukraińskich
podaje w wątpliwość [trwałość] powojennych terytorialnych regulacji w Europie i
nieuchronnie aktualizuje kwestię zgodności z prawem granic RP. Niebezpieczne
tendencje, dostrzegane w ostatnich latach w stosunku do Ukrainy i Ukraińców
pewnych segmentów polskiej sceny politycznej i społeczeństwa sprzyjają próbom
Rosji zrujnowania jedności europejskich demokracji oraz naruszania istniejącego
międzynarodowego porządku prawnego, [próbom] zmierzającym do realizacji jej
imperialnych, rewanżystowskich dążeń, w tym także kosztem Polski.
Należy
pamiętać, że w swoim czasie dążenie polskiej warstwy przewodniej do kierowania
się koniunkturalnymi kalkulacjami politycznymi i zabezpieczanie swoich
interesów kosztem Ukrainy niejednokrotnie wywoływały katastrofy geopolityczne,
od których cierpiała i Ukraina, i sama Polska. Spekulacje na tragicznych
stronicach polsko-ukraińskich stosunków – to droga do odrodzenia wrogości
pomiędzy naszymi narodami.
Wzywamy
Prezydenta, Rząd i Parlament Ukrainy do zjednoczenia wysiłków dla efektywnej
obrony interesów i narodowego bezpieczeństwa Ukrainy, a także żądamy od
deputowanych Werchownej Rady Ukrainy uchwalenia dokumentu, który precyzyjnie
oceni uchwałę Parlamentu RP.
Wzywamy
zdrowe siły polskiej polityki i społeczeństwa do przeciwstawienia się
kultywowaniu ukrainofobicznej rewanżystowskiej histerii w RP, do wspólnej pracy
nad odnowieniem konstruktywnego polsko-ukraińskiego dialogu i powstrzymania się
od jednostronnych działań, które szkodzą rozwojowi przyjaznych stosunków między
Ukrainą i Polską. Polityka porozumienia jest gwarancją naturalnego sojuszu
Polski i Ukrainy w walce z odwiecznym wspólnym wrogiem – Rosją. Wzmocnienie
strategicznego partnerstwa Ukrainy i Polski w tych trudnych czasach zwiększy
bezpieczeństwo naszych krajów i całej Europy.
Kijów,
25.08.2016 r.
Wśród
podpisanych – Leonid Krawczuk, trzej znani historycy Wołodymyr Serhijczuk,
Jurij Szapował, Stanisław Kulczycki.