ROZWÓJ GOSPODARCZY POLSKI I SŁOWACJI
A KRYZYS FINANSOWY W LATACH 2008-2013
Kryzys w Stanach
Zjednoczonych Ameryki i w Europie Zachodniej rozpoczął się w II połowie 2008 r.
Jego skutki niemal natychmiast odczuły kraje Europy Środkowo-Wschodniej, w tym
Polska i Słowacja.
Niezależnie od
tego, pewne objawy przegrzania koniunktury w gospodarkach regionu można było
zaobserwować już w latach 2005-2007. Ówczesny, stosunkowo szybki wzrost
gospodarczy, oparty był w znacznej mierze na obcym kapitale i szerokiej akcji kredytowej
banków. Rósł więc deficyt w obrotach bieżących z zagranicą, a gospodarstwa
domowe i przedsiębiorstwa miały coraz większe zadłużenie.
Ta zależność od
zagranicznego kapitału stała się zresztą jednym z głównych kanałów transmisji
załamania gospodarczego z krajów wysokorozwiniętych do wielu innych.
Sytuacja Polski
i Słowacji była w latach 2008-2013 pod wieloma względami podobna. Świadczą o
tym m. in. nagłówki prasowe z tego okresu, takie jak ten z 23 stycznia 2009 r.:
„Polska i Słowacja wyspami w morzu recesji”.
Chodziło m.in. o
to, że Słowacja była pierwszym, a Polska drugim krajem w Unii Europejskiej pod
względem tempa wzrostu produkcji przemysłowej. Wkrótce jednak okazało się, że
to Polska pozostanie jedynym państwem członkowskim UE, które uniknęło recesji sensu
stricte.
Kryzys zweryfikował
też kondycję systemów bankowych w regionie, w wyniku czego podzielił się on na bardziej
stabilną północ, w tym Polskę i Słowację, oraz słabsze południe.
Z drugiej jednak
strony Słowacja należała w okresie kryzysu do krajów o wysokim poziomie
bezrobocia strukturalnego.
Również według
prognoz Polska i Słowacja to kraje, których gospodarki co prawda nie są
najbardziej podatne na kryzys, ale wymagają wzmożonej uwagi
i reform strukturalnych.
Słowacja wypada
natomiast korzystniej od Polski pod względem wielkości eksportu w odniesieniu do
liczebności populacji. Filarem słowackiego eksportu jest motoryzacja. Oba te
fakty, sprowadzające się poniekąd do uzależnienia od sytuacji na rynkach
zagranicznych, stały się jednak przyczyną poważnych problemów w czasie kryzysu.
Istotnym wydarzeniem
było przyjęcie przez Słowację euro 1 stycznia 2009 r. Najważniejszym pozytywnym
rezultatem wysiłków w tym zakresie było znacznie wcześniejsze spełnienie kryteriów
konwergencji makroekonomicznej – fiskalnych i monetarnych.
Polska
gospodarka okazała się bardziej odporna na kryzys z kilku powodów, a mianowicie
dzięki rozmiarom rynku wewnętrznego, oparciu wzrostu konsumpcji głównie na
rosnących dochodach, a nie kredycie, bardziej zróżnicowanej strukturze
produkcji i eksportu, lepszej kondycji finansowej banków, zmiennemu kursowi
walutowemu oraz dużej zdolności adaptacyjnej polskich małych i średnich przedsiębiorstw.
Kluczowym a zarazem
najtrudniejszym momentem dla polskiej gospodarki w badanym okresie był przełom
lat 2008 i 2009. W tym czasie znacząco spadł popyt na polskie towary za
granicą, w rezultacie czego przedsiębiorcy zaczęli ograniczać działalność
produkcyjną. Niepewność wywołała z kolei odpływ kapitału zagranicznego, co doprowadziło
do spadku wartości złotego i umożliwiło poprawę bilansu handlowego. W całym
roku 2009 polski PKB urósł o 1,6%. Najsłabsze tempo odnotowano w pierwszym
kwartale – zaledwie 0,4%.
W czwartym
kwartale 2008 r. miało też miejsce spowolnienie wzrostu gospodarczego Słowacji
(2,5%), która w poprzednich trzech kwartałach była jednym z najszybciej
rozwijających się krajów regionu (7,8% r/r).
Początek 2009
r. okazał się jeszcze gorszy. Słowacki PKB po raz pierwszy od dziesięciu lat spadał.
W pierwszym półroczu skurczył się aż o 5,5% r/r. Było to wynikiem równoczesnego
spadku popytu wewnętrznego i zewnętrznego. W drugiej połowie roku sytuacja
uległa poprawie. W ujęciu kwartalnym słowacka gospodarka rosła najszybciej w
całej Unii Europejskiej. Skutek odniosły tym samym programy antycykliczne
realizowane zarówno w kraju, jak i zagranicą (zwłaszcza bodźce fiskalne i
dopłaty do zakupu nowych samochodów). W 2010 r. Słowacja osiągnęła najwyższe
tempo wzrostu PKB w Europie Środkowo-Wschodniej. W 2011 r. – najniższą. W 2012
r. gospodarka tego kraju ponownie należała do najszybciej rozwijających się w
regionie. Motorem wzrostu pozostawał eksport. Dynamika jednak wykazywała
tendencję malejącą. W 2013 r. nastąpiło dalsze spowolnienie. PKB w cenach
bieżących urosło tylko o 1,5%. Słowacka gospodarka nie powróciła więc jeszcze
do poziomu rozwoju sprzed kryzysu.
Polska polityka
fiskalna w latach poprzedzających kryzys była nadmiernie ekspansywna, co
skutkowało narastaniem nierównowagi strukturalnej finansów publicznych. Nie
wykorzystano w sposób wystarczający okresu wzrostu, by zreformować strukturę
wydatków publicznych. Między innymi dlatego nie udało się uniknąć pogorszenia
nierównowagi fiskalnej w czasie kryzysu. W przypadku kolejnego załamania
gospodarczego możliwości stymulowania polskiej gospodarki byłyby poważnie
ograniczone.
Na Słowacji
natomiast, począwszy od roku 2000, dług publiczny w odniesieniu do PKB
systematycznie spadał, do roku 2008 włącznie. Następnie zaczął rosnąć
(największy przyrost odnotowano w 2012 r.), w sumie do 2013 r. o ponad 17 pkt
proc.
http://tvn24bis.pl/informacje,187/polska-i-slowacja-wyspami-w-morzu-recesji,83537.html
|